Tutaj żyje i modli się wspólnie cała Europa
Otwarcie na innych, zwłaszcza potrzebujących, jest wręcz wpisane w korzenie francuskiej wspólnoty. Znakiem takiej postawy może być gościnność dla uchodźców. W ostatnich latach bracia dają schronienie zwłaszcza młodym chłopakom z Sudanu.
Europa chce Polski
Temat ewentualnego wejścia Polski do Unii Europejskiej był jednym z najbardziej żywych, to znaczy interesował Episkopat. Ostatecznie podjął on przecież prawie jednomyślną decyzję o poparciu takiego rozwiązania.
Duchowa tożsamość czy wieczna tułaczka?
Rozmowa z ludźmi autentycznie przeżywającymi wiarę uświadamia, że są oni wierni niedzielnej Eucharystii, częstej spowiedzi, że nie rozstają się z różańcem, cenią sobie nabożeństwa majowe i czerwcowe, że kiedyś byli członkami którejś z tradycyjnych dziecięcych lub młodzieżowych wspólnot w parafii.
Czy Europa da się lubić?
Chrześcijaństwo od samego początku wchodziło w określone kultury i w ten sposób z ewangelicznym zaczynem przemieniało świat konkretnych ludzi. Jego zagrożeniami nie były nigdy ani pogaństwo, ani radykalna świeckość, ale swoista niezdolność do odnalezienia własnego miejsca w jakimś czasowo-przestrzennym kontekście. Podobnie rodziło się ono w Europie.
Jeśli pomagać Syryjczykom, to tak jak franciszkanie
Rodzina Faheda przyjechała do Polski w październiku 2015 roku. Najpierw znaleźli oni schronienie i pomoc w okolicach Zielonej Góry. Po niedługim czasie z propozycją wsparcia wyszła parafia franciszkanów w Katowicach. Syryjczycy odnaleźli tutaj dom. Obecnie mogą w miarę spokojnie żyć. W ich sercach mieszka natomiast cały czas Syria, a przede wszystkim bliscy, którzy tam pozostali.