Słowo Boże dla rodziny. Tydzień XII
„Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie”.
Mt 11,28-30
Przytoczony fragment Ewangelii, jest bodaj jednym z najbardziej „ciepłych”, najbardziej podnoszących na duchu. Bardzo na czasie są te słowa, które wypowiada do nas Jezus. Przecież każdy z nas w jakimś stopniu utrudzony jest codziennością. Wielu doświadcza różnych kłopotów, które każdego dnia musi dźwigać na swych barkach. Ileż bólu, łez i cierpienia dotyka nas na co dzień. Wystarczy wspomnieć, jak wiele trudu trzeba ponieść, prowadząc dom rodzinny, zabiegając o plony ziemi, pracując w zakładzie pracy czy ucząc się w szkole. Na dodatek obciążają nas nasze słabości moralne; wady i grzechy. Jesteśmy zatem utrudzeni. Chcielibyśmy żyć dobrze, po Bożemu, chcielibyśmy w pełni zachowywać Boże zasady, ale tak jakoś sił nie starcza. Wielką nadzieję budzą więc słowa, które wypowiada do nas Chrystus: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy”.
Wypowiadając słowa o pokrzepieniu i zapraszając nas do siebie, Jezus jednak nie obiecuje nam łatwego życia, bez trudów i różnych obciążeń. Wręcz przeciwnie, mówi: „Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych” (Mt 11,29). A więc odpowiadając na zaproszenie Mistrza i przychodząc do Niego, nie spodziewajmy się pokrzepienia wyłącznie w kategoriach ziemskich. On chce nam pomóc, ale wpierw mówi: „Weźcie moje jarzmo”. Taka jest ekonomia Bożego działania. Trzeba podjąć trud ewangelicznego życia, aby dostąpić cudu, o jakim mówi Chrystus.
Nam, współcześnie żyjącym ludziom, niekiedy wydaje się, że ukojenie znajdziemy w złagodzeniu Bożego Prawa, w wyzwoleniu się spod wymagań moralnych. Dlatego coraz częściej można usłyszeć słowa krytyki pod adresem Kościoła, że jest mało postępowy. Z tego powodu narzekano na Ojca Świętego Jana Pawła II, że jest za bardzo konserwatywny, a po jego śmierci wielu było rozczarowanych wyborem kard. Ratzingera, mając nadzieję, że papieżem zostanie ktoś, kto nie będzie tak bardzo dbał o dyscyplinę kościelną i zasady moralne. Tymczasem przesłanie Chrystusa jest bardzo jasne: „Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie…, a znajdziecie ukojenie…”.
Zatem weźmy „jarzmo” Bożych przykazań, wszystkich Jego wymagań i uczmy się od Jezusa jak nimi żyć. Uczmy się od Niego miłości! Szczególną ku temu okazję daje nam czerwiec – miesiąc poświęcony Boskiemu Sercu. Wszak to, co zawiera się w Sercu naszego Pana to bezgraniczna miłość. Ona jest drogą do tego by „znaleźć ukojenie dla siebie”, by znaleźć szczęście, którego każdy pragnie i szuka.