Słowo Boże dla rodziny. Tydzień XI

„Teraz raduję się w cierpieniach za was i ze swej strony dopełniam niedostatki udręk Chrystusa w moim ciele dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół”.
Kol 1,2
4

Przeżywany czas Wielkiego Postu naznaczony jest potrzebą podejmowania pokuty, zmierzającej do osobistej przemiany serca i nawracania się do Boga. Inspirację do pracy nad sobą winno nam dawać rozważanie Męki i Śmierci Chrystusa. Przeżywając cierpienia Chrystusa, podyktowane Jego bezgraniczną miłością do każdego z nas, powinniśmy chętnie Go naśladować w Jego postawie uniżenia, aby w ten sposób odpowiedzieć miłością na miłość. Nie jest to jednak proste. Zwłaszcza ludzie młodzi miewają problem z akceptacją postu, pokuty i wyrzeczenia oraz szeroko pojętej chrześcijańskiej ascezy. W epoce powszechnego dążenia do wygodnego życia i poszukiwania maksimum przyjemności bez wysiłku i zobowiązań, zachęta Kościoła do prowadzenia skromnego stylu życia wydaje się niedorzecznością.

Tymczasem mądrość Kościoła w tej materii odwołuje się do dwudziestowiekowych doświadczeń wyznawców Chrystusa. Wśród nich spotykamy św. Pawła, który w przytoczonym fragmencie Listu do Kolosan mówi o swojej radości płynącej z cierpień ofiarowanych za Kościół. Dla wielu z nas ta radość Apostoła Narodów może być niezrozumiałą. Nikt bowiem z normalnie myślących nie będzie cieszył się doświadczanym bólem, niepowodzeniem czy też duchowym cierpieniem. Tak też owa radość św. Pawła bynajmniej nie płynie z pobudek masochistycznych, ale ma swoje źródło w jego ścisłym złączeniu z Chrystusem poprzez wiarę. To właśnie sprawia, że całe życie Apostoła nabiera nadprzyrodzonego kształtu. Jego dążenia i życiowe plany zwracają się ku Chrystusowi, co jasno wyraził w słowach: „Postanowiłem bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego” (1 Kor 2,2). Odtąd celem życia św. Pawła staje się współcierpienie z Chrystusem dla dobra Kościoła.

Filozofia, którą prezentuje św. Paweł nabiera szczególnej wymowy w kontekście przeżywanego aktualnie roku, poświęconego jego osobie. Jest to filozofia niezwykle ważna, ponieważ nadaje sens przykrym doświadczeniom wpisanym w ziemską egzystencję człowieka. Życie każdego z nas naznaczone jest bowiem całą gamą różnorodnych trudów, cierpień i problemów. Jakiekolwiek próby ucieczki od tej rzeczywistości przynoszą rozczarowanie, frustrację i kończą się niejednokrotnie poczuciem bezsensu życia, a w konsekwencji owocują totalnym załamaniem.

„Nową jakość” życia osiągniemy jedynie wówczas, gdy tak mocno pokochamy Jezusa, jak św. Paweł. Gdy z całym przekonaniem stwierdzimy: „Dla mnie bowiem żyć – to Chrystus, a umrzeć – to zysk” (Flp 1,21). Przy takiej filozofii każde cierpienie zaakceptowane i dobrowolnie przyjęte stanie się radością, bo będzie prowadziło do pełni życia w zjednoczeniu z Chrystusem.

Avatar

Author: ks. Marek Romańczyk SCJ

Share This Post On

Submit a Comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.