Skarbnica to miejsce, skrzynia,
gdzie zbiera się rzeczy cenne, skarby.
Nie słyszałem jednak
o takiej skarbnicy,
w której przechowuje się
sprawiedliwość i miłość.
Potaniała dziś sprawiedliwość,
ale nikt jej nie chce kupić.
Ponoć prawdziwej miłości dziś
w ogóle nie znajdziesz.
Miłość, przez ludzi niechciana,
po błocie, biedna, chodzi.
Bóg jest sprawiedliwy,
bo za dobre wynagradza,
a za złe karze.
Ale sprawiedliwość idzie zawsze
przed miłością.
Nie można kogoś kochać,
jeśli się nie jest wobec niego
sprawiedliwym.
W Starym Testamencie
sprawiedliwy to tyle
co u nas święty.
Znamy mężów sprawiedliwych:
Święty Józef,
starzec Symeon,
a wcześniej:
Abraham,
Noe,
patriarchowie,
prorocy.
To mężowie sprawiedliwi.
W Dziejach Apostolskich czytamy,
że diakoni to ludzie wybrani
spośród mężów sprawiedliwych
i cieszących się dobrą opinią.
Pan Jezus nauczył nas
prostej zasady sprawiedliwości:
Oddajcie więc cezarowi to,
co należy do cezara,
a Bogu to,
co należy do Boga (Mt 22,21).
Oddać każdemu,
co się jemu należy –
to jest sprawiedliwość.
Ludzie są niesprawiedliwi
wobec Boga
i wobec innych ludzi.
Kradzież,
wyzysk,
oszustwo,
kłamstwo,
egoizm,
bezbożność
to są grzechy przeciw sprawiedliwości.
Czy te sprawy rozwiążą
ludzkie sądy?
Widzimy, że i sądy
mogą być – lub są – niesprawiedliwe.
Oko za oko i ząb za ząb (Mt 5,38)
– to jest zasada ludzkiej sprawiedliwości.
Pan Jezus uczył inaczej:
Jeśli wasza sprawiedliwość
nie będzie większa
niż uczonych w Piśmie
i faryzeuszów,
nie wejdziecie
do królestwa niebieskiego (Mt 5,20).
Obfitowanie sprawiedliwości
to miłość.
Nie wystarczy
nie zrobić nic złego.
Mam robić coś dla Boga
i dla ludzi z miłości.
To dopiero jest skarbem,
którego mole
ani rdza nie zniszczą.
To się liczy u Boga.
Mój Pan, Jezus Chrystus,
jest sprawiedliwy,
ale i miłosierny,
bo przebacza i nie pamięta.
Serce Jezusa,
w Tobie jest skarbnica
sprawiedliwości i miłości.