„Rekolekcje wspólne, głoszone przez ojca Lacoura. Dni łask. Rekolekcje są prowadzone z energią i praktycznie. Potrzebujemy nawrócenia, byśmy stali się bardziej pobożni, posłuszni i pełni umartwienia. – Lepiej rozumiem ćwiczenia św. Ignacego i znajduję w nich upodobanie: to fundament moralności; to żal i skrucha, nawrócenie (życie oczyszczające); jest to studium życia Jezusa Chrystusa, aby Go naśladować (życie oświecone łaską Bożą); są to medytacje, które pobudzają i umacniają wolę (królestwo, chorągwie, grupy); i jest to w końcu zjednoczenie z naszym Panem”.
L. Dehon, Zapiski codzienne, 16-22 września 1887 roku
Wielki Post to czas rekolekcji, które odbywają się nie tylko w naszych parafiach, ale także w różnych centrach duchowości. Każdy rodzaj rekolekcji, niezależnie od tego, kto je głosi i gdzie są przeprowadzane, to zawsze dni wielkiej łaski. Wtedy Bóg udziela jej obficie tym wszystkim, którzy w nich uczestniczą. Zatem jak pisze Założyciel księży sercanów, rekolekcje to bez wątpienia „dni łask”.
Wielką zaletą takich rekolekcji jest ich wspólnotowy charakter. Kiedy odprawiamy je we wspólnocie parafialnej czy też w innej grupie, a ludzie modlą się razem i przeżywają ten sam rekolekcyjny rytm, to działanie łaski jeszcze bardziej się wzmaga. Nawet jeśli odbywają się one w domu rekolekcyjnym i są prowadzone w całkowitej ciszy, to i tak następuje pogłębienie jedności pomiędzy obecnymi tam osobami. Dokonuje się to bez słów, dzięki ich modlitwie. Pod koniec takich rekolekcji wszyscy uczestnicy mają wrażenie, że lepiej się znają, nawet jeśli nie zamienili ze sobą żadnego słowa. Czują, że więź pomiędzy nimi wzmocniła się dzięki wspólnotowemu trwaniu na modlitwie i słuchaniu nauk. Podobnie też dzieje się w parafiach wśród gorliwie uczestniczących w rozważaniach osób, które choć często się nie znają, to po zakończeniu rekolekcji doświadczają poczucia wielkiej jedności.
Oprócz tej więzi pomiędzy uczestnikami spotkań ogromnym owocem każdych rekolekcji jest więź z naszym Panem i Bogiem. Wspomina o tym na końcu powyższego cytatu także o. Leon Dehon. Ta jedność z Jezusem Chrystusem dokonuje się po naszym nawróceniu, które jest owocem dobrze przeżytych rekolekcji. To jest ich głównym celem – nawrócenie i jedność z Bogiem.
Dostrzegł to już o. Dehon, który ponad sto lat temu uznał rekolekcje za niezbędny środek do nawrócenia i przemiany naszego życia. Nawrócenia potrzebujemy wszyscy, gdyż jesteśmy w drodze do naszej niebieskiej Ojczyzny. Nie możemy nigdy stwierdzić, że jesteśmy już doskonali i nie jest nam ono potrzebne. Każdy dzień powinien przynosić „małe” nawrócenie, a rekolekcje są taką szczególną okazją do wejścia na drogę „wielkiego” nawrócenia. Jak zauważa o. Dehon, wszyscy go potrzebujemy.
Rekolekcje prowadzą do nawrócenia poprzez medytowanie życia Jezusa. To z kolei zachęca nas do naśladowania Chrystusa, wzmacnia naszą wolę i uczy zjednoczenia z Nim. Tego wszystkiego uczy nas Założyciel księży sercanów w tych krótkich zamieszczonych obok słowach.
Niezależnie od tego, jakiego rodzaju rekolekcje odprawiamy (o. Dehon brał udział w ćwiczeniach duchowych według św. Ignacego), gdzie się one odbywają i w jakiej wspólnocie, jeśli zostaną dobrze przeżyte, to zawsze będą źródłem naszego nawrócenia i przyczynią się do jedności z Bogiem.