Nieśmy ludziom naszych czasów wiadomości naznaczone logiką „dobrej nowiny”.
Tweet, 24 I 2017
Wraz ze św. Dominikiem „idźmy naprzód z radością, myśląc o naszym Zbawicielu”.
Tweet, 21 I 2017
Wszyscy zostaliśmy wezwani, aby wyjść na świat jako misjonarze, niosąc wszystkim ludziom i każdemu środowisku orędzie Bożej miłości.
Tweet, 3 XII 2016
Jezus wzywa nas, byśmy nieśli innym radość i pocieszenie jako Jego miłosierni świadkowie.
Tweet, 29 XI 2016
Bądźmy uczniami i misjonarzami Chrystusa, nieśmy Go tam, gdzie On chce być obecny.
Tweet, 23 X 2016
Boga-Miłość głosi się, kochając.
Tweet, 6 X 2016
Dobro pragnie zawsze się udzielać. Wszelkie autentyczne doświadczenie prawdy i piękna dąży samo z siebie do swej ekspansji, a każda osoba przeżywająca głębokie wyzwolenie zyskuje większą wrażliwość wobec potrzeb innych ludzi. Dzielenie się dobrem sprawia, że ono się umacnia i rozwija. Dlatego jeśli ktoś pragnie żyć godnie i w pełni, nie ma innej drogi, jak uznanie drugiego człowieka i szukanie jego dobra. Nie powinny więc nas dziwić niektóre wypowiedzi św. Pawła: „miłość Chrystusa przynagla nas” (2 Kor 5,14); „Biada mi […], gdybym nie głosił Ewangelii!” (1 Kor 9,16). (9)
Propozycja polega na tym, by żyć na wyższym poziomie, ale nie z mniejszą intensywnością: „Życie umacnia się, gdy jest przekazywane, a słabnie w izolacji i pośród wygód”. (…) Tak więc ewangelizator nie powinien mieć nieustannie grobowej miny. Odzyskajmy i pogłębmy zapał, „słodką i pełną pociechy radość z ewangelizowania, nawet wtedy, kiedy trzeba zasiewać, płacząc. (…) Oby świat współczesny, poszukujący, czy to w trwodze, czy w nadziei, przyjmował Ewangelię (…) od sług Ewangelii, których życie jaśnieje zapałem, od tych, co pierwsi zaczerpnęli swą radość od Chrystusa”. (10)
Jezus jest „pierwszym i największym głosicielem Ewangelii”. W każdej formie ewangelizacji prymat zawsze należy do Boga, który zechciał nas powołać do współpracy z Nim i pobudzać nas mocą swego Ducha. (12)
Nowa ewangelizacja wzywa wszystkich i urzeczywistnia się zasadniczo w trzech obszarach. W pierwszym rzędzie wymieńmy obszar duszpasterstwa zwyczajnego, „które powinno być w większym stopniu ożywiane ogniem Ducha, aby rozpaliło serca wierzących, którzy regularnie uczestniczą w życiu wspólnoty”. (…) Na drugim miejscu wspomnijmy o środowisku „osób ochrzczonych, które jednakże nie żyją zgodnie z wymogami chrztu św.”, nie przynależą całym sercem do Kościoła, nie doświadczają już pociechy płynącej z wiary. W końcu zauważmy, że ewangelizacja związana jest istotnie z głoszeniem Ewangelii tym, którzy nie znają Jezusa Chrystusa lub zawsze Go odrzucali. Wielu z nich, ogarniętych tęsknotą za obliczem Boga, szuka Go w skrytości, również w krajach o starej tradycji chrześcijańskiej. Wszyscy mają prawo przyjąć Ewangelię. (14)
Jest sprawą żywotną, aby Kościół, przyjmując wiernie wzór Mistrza, wychodził dzisiaj głosić Ewangelię wszystkim ludziom, w każdym miejscu, przy każdej okazji, nie zwlekając, bez niechęci i bez obaw. Radość Ewangelii jest dla całego ludu, nie może z udziału w niej wykluczać nikogo. (23)
Wspólnota ewangelizacyjna doświadcza, że to Pan podjął inicjatywę, że On sam nas umiłował (por. 1 J 4,10) i dlatego wie, jak kroczyć naprzód i dotrzeć na rozstaje dróg, by zaprosić wykluczonych. (…) Odważmy się trochę bardziej podjąć inicjatywę! (…) Jezus umył nogi swoim uczniom. Pan angażuje siebie i angażuje swoich uczniów, klękając przed innymi, aby ich obmyć. Ale zaraz potem mówi uczniom: „będziecie błogosławieni, gdy według tego czynić będziecie” (J 13,17). Wspólnota ewangelizacyjna przez dzieła i gesty wkracza w codzienne życie innych, skraca dystans, jeśli to konieczne – uniża się aż do upokorzenia i bierze na siebie ludzkie życie, dotykając cierpiącego ciała Chrystusa w ludzie. W ten sposób ewangelizatorzy mają „zapach owiec”, a one słuchają ich głosu. Wspólnota ewangelizacyjna staje się zatem gotowa, by „towarzyszyć”. Towarzyszy ludzkości we wszystkich jej doświadczeniach, także tych dotkliwych, nierzadko długotrwałych. Wie, co znaczy długo czekać, i zna wytrwałość apostolską. Ewangelizacja jest bardzo cierpliwa i uwzględnia ograniczenia. (24)
Z adhortacji Evangelii gaudium