Gdy na świat przychodzi dziecko, jego rodzice robią wszystko, aby było szczęśliwe i marzą o jego świetlanej przyszłości. Czy Pan Bóg ma też swoje marzenia w stosunku do nas? Ksiądz Jacek Szczygieł odpowiada na to pytanie pozytywnie: Boże marzenie dotyczące człowieka powstaje w Sercu Ojca, zanim ten człowiek się narodzi. To marzenie określamy zwykle mianem powołania: do kapłaństwa, życia zakonnego, ale też małżeńskiego czy samotnego. Przeróżne marzenia, jakie kryją się w Sercu Ojca i realizują w naszym życiu, mają nas doprowadzić do jednego celu: do pełni miłości, jaka jest w Bogu.
Obecny numer „Czasu Serca” chcemy poświęcić tematyce powołania. Pragniemy na to zagadnienie spojrzeć szerzej – właśnie jako na różne marzenia Boga dla nas. O najbardziej powszechnym powołaniu do małżeństwa i rozeznaniu tego powołania pisze w swoim artykule Aneta Pisarczyk. Papież Franciszek podaje ABC przygotowania do kapłaństwa w kameralnej rozmowie z klerykami salezjańskimi (artykuł Beaty Zajączkowskiej). Mamy też dwa konkretne przykłady osób powołanych: ks. Józefa Tischnera, człowieka, filozofa i kapłana, który „zza grobu” udziela błyskotliwego wywiadu ks. Bukowskiemu, oraz sylwetkę o. Łukasza Buksy, franciszkanina, pasjonata, który służy Bogu śpiewaniem, a czasem ewangelizuje na deskorolce. Interesująca jest też rozmowa z przedstawicielką wspólnoty Shalom, zawierającej w sobie różne powołania dla zupełnie nietypowego głoszenia Ewangelii. Wreszcie mamy wywiad z osobami samotnymi, skupionymi w mało znanych wspólnotach o nazwie Grupa 33.
Wiele dróg, różne powołania, ale jedna miłość dla wszystkich, której źródłem i wypełnieniem jest sam Bóg. Na gorący czas wakacyjny i urlopowy życzymy naszym Drogim Czytelnikom dobrego wypoczynku. Nie zapomnijcie o nas i zabierzcie ze sobą „Czas Serca”. Może uda Wam się raz jeszcze odkryć i ucieszyć tym Bożym marzeniem, które dotyczy osobiście każdego z Was. Bądźmy wdzięczni Bogu za wspaniały plan miłości, jaki dla nas przygotował, abyśmy sami byli szczęśliwi i dzielili się tym szczęściem z innymi.