Jest 1217 rok. Na kapitule generalnej zakonu św. Franciszek poleca, aby na Bliski Wschód wysłać kilku braci. W ten sposób powstaje Ultramarina, czyli Prowincja Zamorska. Jej zasięg to kraje basenu Morza Śródziemnego od strony wschodniej, tj. od Grecji, aż po Egipt, a w szczególności Palestyna. Franciszkanie już w XIII wieku otrzymali od władz muzułmańskich pozwolenie na swobodne odwiedzanie miejsc związanych z życiem Jezusa.
trochę o przeszłości
Nie ma w tym nic dziwnego, że od pierwszych wieków chrześcijaństwa wierni chcieli przybywać do Ziemi Świętej. Nadzwyczajnym nie było też pragnienie i działanie św. Biedaczyny z Asyżu, który w 1219 roku przybył do Palestyny i skutecznie starał się o to, by bracia mogli w tych miejscach przebywać. Wprawdzie w II połowie XIII wieku teren Prowincji Zamorskiej ograniczono do czterech krajów: Cypru, Syrii, Libanu i Palestyny, jednak ten podział uległ z czasem jeszcze kilku zmianom.
Nieco ponad 100 lat od wizyty św. Franciszka w Ziemi Świętej bracia otrzymali na własność Wieczernik (dziś jest w rękach Żydów), a także uzyskali pozwolenie na odprawianie nabożeństw w dwóch najważniejszych dla chrześcijan miejscach: w bazylice Bożego Grobu w Jerozolimie oraz w bazylice Narodzenia Pańskiego w Betlejem. W 1342 roku papież Klemens VI ustanowił franciszkanów oficjalnymi przedstawicielami Kościoła katolickiego na terenie Palestyny, a kustodia Ziemi Świętej otrzymała charakter międzynarodowy. W 1517 roku stała się niezależną jednostką Zakonu Braci Mniejszych.
bogata w czyny teraźniejszość
Tyle, jeśli chodzi o historię. Czym jest tak w zasadzie kustodia Ziemi Świętej i jakie są jej zadania? Dziś teren kustodii to 74 sanktuaria w 8 państwach: Izraelu, Autonomii Palestyńskiej, Syrii, Jordanii, Libanie, Egipcie, na Cyprze i w Grecji (wyspa Rodos). Franciszkanie przede wszystkim strzegą miejsc związanych z życiem Jezusa, Jego nauczaniem, działalnością, męką, śmiercią i zmartwychwstaniem. Odpowiadają za przygotowanie liturgii na terenie sanktuariów, pracują jako duszpasterze z mieszkańcami Ziemi Świętej – dzięki temu spełniają nakaz głoszenia Dobrej Nowiny. Działają na terenie 46 wspólnot, które skupiają tamtejszych chrześcijan.
Oprócz tego bracia mniejsi zajmują się działalnością naukową, prowadząc badania archeologiczne oraz biblijne, m.in. w ramach słynnego Studium Biblicum Franciscanum czy Franciszkańskiego Centrum Studiów o Chrześcijańskim Wschodzie.
Dla pielgrzymów bracia prowadzą kilka domów, w których ci mogą się zatrzymać. Są to tzw. domy „Casa Nova”, nad którymi powiewa charakterystyczna biała flaga z czerwonym krzyżem jerozolimskim. Poza tym zawsze można skorzystać z pomocy wykwalifikowanych przewodników po Ziemi Świętej, a także istnieje możliwość uzyskania najnowszych informacji w Chrześcijańskim Centrum Informacyjnym (znanym jako CIC), gdzie również pracują franciszkanie.
Ważną częścią działalności kustodii jest także pomoc socjalna, charytatywna i wychowawcza, która przejawia się poprzez utrzymywanie 16 szkół, kilku sierocińców i domów starców, przychodni lekarskich. Bracia wspomagają także pracownie i warsztaty, gdzie młodzi mieszkańcy Ziemi Świętej mogą nieustannie się kształcić. Mało kto wie, że franciszkanie oferują swoją pomoc najuboższym rodzinom niezależnie od tego, czy jest to rodzina chrześcijańska, arabska czy żydowska. Pomagają budować i utrzymywać mieszkania, tworzą kolejne miejsca pracy, a dla zdolnej młodzieży oferują stypendia.
zadbajmy o przyszłość
Kościół katolicki ustalił, że wszystkie ofiary, które wierni (czyli my wszyscy) składają w czasie Triduum Paschalnego – a dokładniej w czasie adoracji krzyża – są przeznaczane już od wielu lat na utrzymanie miejsc świętych. Nie możemy zapominać o tym, że sytuacja materialna naszych sióstr i braci w Ziemi Świętej często jest dużo gorsza, niż może nam się wydawać. Pieniądze, które przeznaczamy na opiekę nad miejscami świętymi, są wydawane z największą roztropnością i nie idą na zmarnowanie. Mamy więc realny wkład w to ogromne dobro, któremu przewodniczą bracia mniejsi, a które powinno być dla nas obiektem szczególnej troski, choćby ze względu na to, że to oni nas, jako wszystkich chrześcijan, reprezentują. Oprócz ogromnego wyróżnienia i przywileju, o czym mówią sami bracia, jest to ogromny obowiązek.