Dobrze, że ksiądz przyszedł. Spotkanie 18.
Coraz częściej słyszymy o różnych problemach, z którymi borykają się współczesne małżeństwa i rodziny. Problemy te prowadzą między innymi do aborcji i rozwodów. Przyczyny owych dramatów są bardzo złożone i nie można ich sprowadzać jedynie do trudności materialnych, bo to oznaczałoby, że w rodzinach zamożnych zjawiska te nie występują, czemu oczywiście przeczy codzienne doświadczenie. Skoro tak, to gdzie indziej trzeba szukać źródeł owych nieszczęść.
Medytacja ewangelicznych wydarzeń, w których uczestniczyli młodzi małżonkowie Maryja i Józef, ukazuje ogrom trudności, z którymi musieli się zmierzyć. Ileż tam było podstaw do wzajemnych oskarżeń czy pretensji! Ileż niepewności i obaw o bezpieczeństwo Dzieciątka! Okazuje się jednak, że początkowe trudności wcale nie zakończyły się rozwodem Maryi i Józefa, zaś Jezus, pomimo skrajnego ubóstwa, mógł się narodzić.
Niewątpliwie ostoją Świętej Rodziny była wzajemna miłość małżonków, z której wypływało zaufanie, szacunek oraz troska, by za wszelką cenę ochronić Syna, którym ich Bóg obdarzył. Taki kształt Świętej Rodziny – choć był z pewnością wynikiem obopólnego dążenia – w wymiarze zewnętrznym w większej mierze trzeba chyba przypisać św. Józefowi. Wszak to od jego decyzji zależało trwanie tego małżeństwa po tajemniczym poczęciu Jezusa przez Maryję. Ponadto godząc się na pozostanie przy brzemiennej Maryi, św. Józef porzucił własne ambicje i zrezygnował z przysługujących mu praw małżeńskich. To on podjął trudną decyzję o ucieczce do Egiptu, biorąc na swoje barki odpowiedzialność za bezpieczeństwo Żony i Dziecka. On także troszczył się o sprawy materialne swojej rodziny.
Rozważając to wszystko, czy można znaleźć lepszy wzór kochającego męża, który potrafiłby tak wspaniale łączyć miłość Boga z miłością wybranki swego serca? Czy można znaleźć takiego męża i ojca, który wykazałby się większą odpowiedzialnością niż św. Józef? Zatem dobrze by było, aby ten “mąż sprawiedliwy”, którego Kościół czci szczególnie w marcu, stał się wzorem kształtowania dojrzałych ojcowskich postaw każdego mężczyzny.
