Czas zabijania? Czas miłości?

Cztery ślimaki na okładce? Chorujący chomik? Wojna za oceanem i codzienne bitwy w domu? O tym, jak wiele odcieni miłości i śmierci istnieje w życiu, opowiada nam Maciej Osuch.

„Czas zabijania? Czas miłości?” to zbiór krótkich opowiadań, refleksji i rozważań dotyczących rzeczywistości, w której żyje współczesny człowiek. Przyjrzyjmy się od razu uważniej tytułowi zbioru, który stawia nas wobec podstawowego dylematu autora: Czy naprawdę żyjemy w tzw. cywilizacji śmierci, czy też jest jeszcze jakaś nadzieja na ocalenie w nas człowieczeństwa? Jak to jednak bywa z najbardziej fundamentalnymi zagadnieniami, na postawione w ten sposób pytanie autor nie daje jednoznacznej odpowiedzi. Czytając niektóre opowiadania, mamy wrażenie, że ból i zakłamanie przytłaczają swoim ogromem malutkie sygnały dobra, które wysyłają nieśmiało pojedynczy ludzie. Z drugiej strony w książce Macieja Osucha możemy odnaleźć również i bardziej optymistyczne fragmenty, dzięki którym spostrzegamy, że to wcześniejsze podejście jest być może odrobinę zbyt pesymistyczne. Istnieje wiele przykładów sytuacji, w których postawieni przed trudnym wyborem ludzie dobrowolnie wybiorą trudniejszą, ale bardziej szlachetną drogę. Którą z nich wybierze stojąca u progu kariery naukowej pani Anna? Jej rozmowa z prezesem na pewno nie rozwija się optymistycznie:

„Jaki kłopot, pani Anno? Jeśli chodzi o pieniądze, to proszę się nie martwić. Mamy zielone światło na nasze badania. Moja w tym głowa.

– To nie pieniądze, to coś gorszego – powiedziała Anna.

– Nie pieniądze, to co?

– Negatywne wyniki badań”.

Na przykładzie niektórych refleksji widać również, jak często mylimy się, oceniając bezkompromisowo świat i innych. Niestety uświadamiamy to sobie stosunkowo rzadko – a jeszcze rzadziej się do tego przyznajemy.

Oprócz tytułowych „miłości” i „zabijania” w tej książeczce spotykamy jeszcze kilka ważnych słów. Dwoma najbardziej istotnymi są: „wolność” oraz bazujący na niej „wybór”. Wolna wola człowieka pozwala mu w sposób świadomy wybrać swój sposób myślenia i działania oraz podejmować decyzje, nawet jeśli wie, że skutki nie zawsze będą przyjemne. A jednak! Przyzwyczajeni do swojego wygodnego życia, zapominamy często, jak dzielni byli nasi przodkowie w walce o zagwarantowanie człowiekowi wolności. Teraz jesteśmy wolni, ale jakże często tego stanu nie doceniamy…

Wniosek z tego wszystkiego jest prosty: zło jest zawsze łatwiejsze. My, ludzie, jesteśmy tacy leniwi! Mając w perspektywie pójście na łatwiznę, zwykle to właśnie wybieramy. I zrobimy to, nawet jeśli konsekwencją będzie zniewolenie samego siebie. Chociaż to chyba nic wielkiego, skoro najczęściej w ogóle tego nie dostrzegamy.

Aby jeszcze wyraźniej ukazać nam swój sposób widzenia świata, autor wykorzystuje niezwykle interesujący zabieg polegający na zestawieniu ze sobą dwóch opowiadań zaczynających się tak samo, których zakończenia ze względu na dokonane wybory i sposób postępowania bohaterów okazują się kompletnie różne. Śledząc rozwój akcji, możemy obserwować zachowania poszczególnych postaci, a następnie wybrać (ot i znowu wybór!) rozwiązanie bliższe naszym poglądom. Trzeba przyznać, że w opisywaniu tych sytuacji autor nie jest do końca obiektywny, dając nam do zrozumienia, którą opcję uważa za godną wyboru. Ale przecież nie możemy go za to winić – w końcu to książka z serii „Świat wg Osucha”.

Avatar

Author: Joanna Marczuk

Share This Post On

Submit a Comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.