Sokółka – pomiędzy wiarą a sensacją
Ziemia pomiędzy Białymstokiem a Grodnem dalej przesiąknięta jest głęboką pobożnością. Tutaj nikogo nie trzeba przekonywać o Bożym istnieniu ani o Jego działaniu w dzisiejszym świecie. Jedyna wątpliwość zasiana w ciągu ostatnich kilkunastu lat to lęk o pracę i perspektywy na przyszłość. „Nie będziemy nikogo przekonywać, że u nas zdarzył się cud. Bo cud dzieje się na każdej Mszy św.” – wyznał ks. Stanisław Gniedziejko, proboszcz parafii św. Antoniego Padewskiego w Sokółce.
Habemus Papam!
Jorge Mario Bergoglio urodził się w 1936 roku w Buenos Aires, w wielodzietnej rodzinie włoskich emigrantów. Z wykształcenia jest technikiem chemikiem. W wieku 17 lat, w święto św. Mateusza doświadczył szczególnej, miłującej obecności Boga w swoim życiu i odczuł, że Stwórca wzywa go do posługi zakonnej. Wówczas podjął decyzję o wstąpieniu do zakonu jezuitów, a słowa z homilii św. Bedy czytane w Liturgii godzin właśnie w tym dniu uczynił później swoim biskupim, a także papieskim mottem.
Miłość rozpoznaje się po znakach…
Obmycie uczniom nóg podczas ostatniej wieczerzy czy gest łamania chleba dla uciekinierów z Emaus to tylko niektóre symbole świadczące o szczególnej trosce Chrystusa o swoich uczniów. Jednak najbardziej czytelnymi znakami Jego zainteresowania człowiekiem i jego kondycją, nierzadko biedą, były Jezusowe cuda. Liczne uzdrowienia, wskrzeszenie Łazarza, nakarmienie wielu ludzi potwierdzają wyjątkowość Jezusa, ale nade wszystko ukazują troskę Boga o swój lud i o każdego z osobna.
I mieszkanie u niego uczynimy
Tylko u Jana Jezus pochyla się przed uczniami i zaczyna umywać im nogi, tylko w Janowej Ewangelii mamy arcykapłańską modlitwę Jezusa i rozbudowaną mowę pożegnalną skierowaną do uczniów. W kontekście zbliżających się dramatycznych wydarzeń męki, śmierci i zmartwychwstania każdy gest i każde słowo Chrystusa nabierają szczególnego znaczenia. Stojąc u bram wieczności, nie traci się czasu na błahe i niepotrzebne gesty i słowa.
Domus Mater, czyli dom u Matki
W 1931 roku zakończono i poświęcono klasztor i kaplicę, które powstały dzięki ogromnej wierze, modlitwie, umiejętnościom organizacyjnym i misyjno-kaznodziejskiej pracy pierwszych księży tworzących naszą prowincję. Nieoceniony wkład duchowy i materialny mieli także mieszkańcy Płaszowa oraz sercańscy dobroczyńcy.
Czynił znaki i cuda
Znaki i cuda, które czynił Jezus, miały ludziom otworzyć oczy oraz pomóc im uwierzyć, że przyszedł do nich ktoś niezwykły; ktoś, na kogo od wieków czekali – obiecany Mesjasz. Jednakże chodziło o Mesjasza rozumianego nie tylko po ludzku jako wybawiciela Izraela z niewoli rzymskiej, ale jako prawdziwego Syna Bożego, który chce wybawić każdego człowieka z niewoli grzechu do stanu łaski, ze śmierci do życia wiecznego.
Po prostu Matka
Nie bez powodu nazywają ją „krakowską Matką Teresą XVII wieku”. Mając 16 lat, wyszła za mąż za Jana Czeskiego, dziedzica miejscowości Czechy, położonej nieopodal krakowskich Słomnik. Po sześciu latach małżeństwa została bezdzietną wdową. I wtedy właśnie zdecydowała się poświęcić i Bogu, i najbardziej potrzebującym.
Bóg mówi: „Ja jestem!”
Na świecie odnotowano 132 cuda eucharystyczne. Pierwszy dokładnie zbadany i oficjalnie uznany wydarzył się w 750 roku we włoskim Lanciano. Bez trudu docieramy przed maleńką świątynię, kierowani licznymi drogowskazami do sanktuarium Cudu Eucharystycznego. „To miejsce stanowi serce naszego miasteczka” – mówi kobieta w barze naprzeciwko kościoła.
Serce Jezusa, Syna Ojca Przedwiecznego
Pan Jezus jest zapowiedzianym
Słowem, które stało się Ciałem.
Słowo Ojca – Jezus Chrystus
jest Bogiem i Człowiekiem.
Głodny? na co czekasz?
Głóg Boga nie jest zwyczajnym głodem. Podobnie zresztą jak nasz głód, który dotyczy Eucharystii. Głód Boga jest bowiem wielką mową do nas. Co takiego mówi ten głód? Naiwne by było wierzyć, że rozumienie tego mamy już za sobą. Myślę jednak, że mówi więcej o nas niż o Bogu. Że bardziej pozwala nam objąć naszą nieskończoność niż nieskończoność Boga.