Podniosą na was ręce
Jeśli ktoś chce pójść za Nim, a są tacy, idzie na śmierć. Chrześcijanie zabijani dziś w Azji i na Bliskim Wschodzie przypominają nam wszystkim, jakiego Boga wybraliśmy. Czasem zastanawiam się, czy my, zdrowi i poukładani, europejscy chrześcijanie, nie powinniśmy nazywać siebie wierzącymi niepraktykującymi. Bo czymże jest nasza wiara w praktyce? Odświętną liturgią i paciorkiem na dobranoc? Miłością sprowadzoną do robienia sobie świątecznych prezentów i odczuwania przyjemnych motyli w brzuchu? To jest miłość kaleka. Dojrzała miłość zawsze prowadzi do umierania.