Chciał zostawić jedynie wiersze
Dopiero Waldemar Smaszcz, wieloletni przyjaciel ks. Twardowskiego, podjął się niezwykle trudnego zadania scalenia i uzupełnienia pustek w życiorysie księdza. Wysiłek włożony w stworzenie jego biografii można uważać za niemalże detektywistyczne śledztwo. Odwiedził on bowiem wszystkie miejsca związane z poetą, zwłaszcza z jego dzieciństwa i młodości.