Znak egzorcysty

Ojca Gabriela Amortha znamy już z jego kilku poprzednich książek, również wydanych nakładem wydawnictwa Dehon. Tym razem słynny egzorcysta diecezji rzymskiej opowie nam dwie długie historie opętania. Niesamowite.

Pierwszą rzeczą, która zwróciła moją uwagę, była sama struktura tekstu. Składają się na nią trzy elementy. Przejmującą lekturę zapewniają dwa świadectwa duchownego, autentyczne historie z doświadczenia egzorcysty. Jednocześnie odrobinę refleksji zawdzięczamy wplecionym w nie refleksjom o. Amortha. W ten sposób zakonnik zapoznaje nas ze swoim niezwykle klarownym rozumieniem Bożego działania w świecie, współczesnej sytuacji Kościoła, a także najgłębszego sensu bycia chrześcijaninem.

Znak egzorcysty stawia przed czytelnikiem wielkie wymagania, nie tyle od strony merytorycznej, ile pod względem duchowości. Ojciec Amorth – jak sam przyznaje – oczekuje od nas „świadomego wyboru”, wyboru, którego owocem będzie Chrystus. Nasza postawa jako ludzi wierzących nie może być bierna, lecz misjonarska. Jednocześnie musimy starać się wierzyć bezwarunkowo, bez względu na to, co by się w naszym życiu działo. Bo to nie Bóg sprowadza nieszczęścia – czyni to sam człowiek.

Otóż to. Z doświadczenia o. Amortha wynika, że często my sami otwieramy swoje serca na wpływy zła i, posługując się wolną wolą, dobrowolnie je wybieramy. Dlaczego tak się dzieje? „Nie potrafię tego wytłumaczyć i nikt tego nie potrafi. Dlaczego szatan zbuntował się przeciw Bogu? To niezbadana tajemnica wolności. Ona jest bezcennym darem, który Bóg nam ofiarował, ale jeśli używa się jej źle, staje się także bronią obosieczną”. Cała cudowność bycia chrześcijaninem polega więc na tym, że zawsze mamy wybór. Cała cudowność i niebezpieczeństwo.

Wspomniane historie również przyciągają uwagę. Obie dotyczą dość „niekonwencjonalnych” przypadków opętania, jeszcze bardziej niewiarygodnych niż opętania typowe, w które i tak przecież wielu ludzi nie chce nawet wierzyć. Bohaterem jednej z nich jest Angelo, emerytowany pracownik Watykanu, którego problem zaczął się w dniu przejścia na emeryturę. Druga z nich to historia matki i jej dwóch synów, Fabrizia i Pasqualego, których niespodziewanie (czy aby na pewno?) opętały złe duchy. Jak potoczyły się ich losy? Tego nie dowiemy się inaczej, jak tylko sięgnąwszy po Znak egzorcysty.

Avatar

Author: Joanna Marczuk

Share This Post On

Submit a Comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.