Jesteśmy jak rodzina
Była taka bieda, że aż trudno to opisać. Pamiętam, że na śniadanie w nowicjacie dostawało się kromkę chleba i łyżkę marmolady. Jedliśmy to, co przynosili nam ludzie.
Być dla innych dobrym znakiem
Nasz zakonny charyzmat jest bardzo aktualny. Sprawy serca nigdy nie staną się nieważne. Jako Zgromadzenie mamy „coś”, czym dotykamy głębi każdego człowieka – serce.
Ideałem jest okazywanie serca
Naszym sercańskim ideałem jest okazywanie serca drugiemu człowiekowi. Chodzi o umiejętność wyrozumiałego i pogłębionego spotkania.
Franciszek zmienił mi życie!
Bo, to że przełożeni generalni zostają nominowani na biskupów, ostatnio stało się młodą tradycją. Lecz w ową młodą tradycję drobnym druczkiem dopisano: po zakończeniu posługi jako generał Zgromadzenia. Tym razem stało się inaczej. Bo nie dość, że w połowie mandatu, to jeszcze tego pierwszego.
Przykłady pociągają
Sprawy kształcenia i wychowania były zawsze bliskie o. Dehonowi, który podczas swojego długiego rozeznawania nad przyszłością już jako kapłan otrzymał kilka propozycji, by aktywnie włączyć się w nauczanie we Francji. Najpierw była to prośba ze strony o. d’Alzona, założyciela asumpcjonistów, którego Dehon spotkał w Rzymie podczas I Soboru Watykańskiego.