Spotkanie z innym – wspólne rozciąganie horyzontów
Mówi się, że syty głodnego nie zrozumie, a niewidomy od urodzenia nie wyobrazi sobie czerwieni jabłka czy zieleni trawy. Wydaje się jednak, że w pewien sposób w zamian za to zarówno pierwszy, jak i drugi „nakarmi się” śpiewem ptaków w ogrodzie czy „zobaczy” nadmorski wiatr zupełnie w odmienny sposób od tego, któremu nigdy nie zabrakło jedzenia lub który nie przebywał w świecie bez jasności i mroków.