sto lat, Polsko!

Jestem przekonany, że miarą wartości tego, co własne i swojskie, jest zawsze stosunek wobec tego, co obce. Oznacza to, że w ustroju politycznym, w którym rządy sprawują przedstawiciele większości narodu, winny być szanowane prawa rozmaitych mniejszości. W roku stulecia odzyskania przez nasz kraj niepodległości zastanawiamy się nad znaczeniem takich pojęć jak Polska i patriotyzm. Obie wartości są niewątpliwie wielką sprawą dla nas, rodaków znad Wisły. Jednocześnie stanowią one źródło pewnych zagrożeń w ich instrumentalnym używaniu, uznając za dobro wyłącznie to, co własne, dezawuując zaś walory wszelkiej inności. Pisał już o tym Jan Paweł II w książce Pamięć i tożsamość: „Charakterystyczne dla nacjonalizmu jest to, że uznaje tylko dobro własnego narodu i tylko do niego dąży, nie licząc się z prawami innych. Patriotyzm natomiast, jako miłość ojczyzny, przyznaje wszystkim innym narodom takie samo prawo jak własnemu, a zatem jest drogą do uporządkowanej miłości społecznej”.

W tle rozumienia powyższych pojęć widoczny jest w Polsce wyraźny podział. Wydaje się, że przebiega on wzdłuż tego, jak interpretujemy polską historię oraz co chcielibyśmy przenieść w przyszłość naszego narodu i państwa. Jak zauważa polski papież, słowo „naród” pochodzi od czasownika „rodzić” i dlatego ma ono ścisły związek z rodziną. Naród to poniekąd wielka rodzina, która dąży do tego, by istnieć jako państwo. Wyzwaniem, które stoi ciągle przed nami, jest to, by w nim swój dom odnaleźli wszyscy, bez względu na preferencje polityczne czy lepszą bądź gorszą znajomość historii.

Zdaję sobie sprawę, że treści bieżącego numeru nie wyczerpują bogatej i złożonej tematyki poruszanych zagadnień. Nie to było zresztą zamiarem autorów. Niech stanowią one raczej zachętę do osobistych poszukiwań i głębszej analizy tego, co już wiemy o Polsce i naszym patriotyzmie. Na koniec witam na łamach „Czasu Serca” ks. Radosława Warendę SCJ, który jest dobrze znany naszym Czytelnikom. Dziękuję mu za zgodę prezentowania ważnych wydarzeń z życia Zgromadzenia Księży Sercanów.

Życzę inspirującej lektury!

ks. Przemysław Bukowski SCJ

Author: ks. Przemysław Bukowski SCJ

Pochodzę z Bełchatowa, choć nie wszystko się tam zaczęło. Na księdza wychowali mnie sercanie. Lubię myśleć, że potrafię myśleć. Dlatego od kilku lat, najpierw w niemieckim Freiburgu, a obecnie na Uniwersytecie Papieskim w Krakowie, inspirowany głównie myślami Józefa Tischnera i tych, którzy jego inspirowali, uczę się bycia filozofem człowieka. Nic mnie bowiem tak nie kręci, jak pytania zadawane pytającym.

Share This Post On

Submit a Comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.