Słowo Boże dla rodziny. Tydzień XV

„Dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka. Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju. Po nieznacznym skarceniu dostąpią dóbr wielkich, Bóg ich bowiem doświadczył i znalazł ich godnymi siebie. Ci, którzy Mu zaufali, zrozumieją prawdę, wierni w miłości będą przy Nim trwali, łaska bowiem i miłosierdzie dla Jego wybranych”.
Mdr 3,1-3.5.9

Życie i śmierć – dwie rzeczywistości, wokół których snują się nasze myśli w listopadowe dni. To normalne, że postrzegamy życie jako najcenniejszy skarb otrzymany od Stwórcy. Cieszymy się tym darem i chcielibyśmy zatrzymać go na zawsze w takiej formie, która wydaje się nam najlepsza. Zatem na ogół dbamy o swoje zdrowie, a w przypadku choroby podejmujemy rozmaite zabiegi, aby uśmierzyć ból i przedłużyć życie. Doświadczamy jednak raz po raz swej bezsilności wobec wypadków losowych, nieuleczalnej choroby czy choćby zwykłej starości. W obliczu śmierci najbliższych czy też swojej własnej, wielu psychicznie się załamuje, wielu traci wiarę. Ludzka pociecha w takich przypadkach jest mało skuteczna, zawodzi też życiowa mądrość.

Zdecydowanie inaczej rzeczywistość śmierci postrzega Bóg. Jego Mądrość zwraca naszą uwagę na fakt, że „dusze sprawiedliwych są w ręku Boga”. Jedynie „głupim” może się wydawać, że śmierć jest unicestwieniem człowieka, największym nieszczęściem, które go spotyka w życiu. Przeciwnie, człowiek kierujący się mądrością wypływającą z wiary wie, że ci, którzy zaufali Bogu, „będą przy Nim trwali”. Przemijanie ziemskiego życia jest więc ostatecznie czymś wspaniałym, bo daje nam możliwość bezpośredniego trwania przy Bogu, który nas bezgranicznie kocha, obdarzając zarazem pełnią szczęścia.

Zatem listopadowa zaduma nad kruchością doczesnego życia niech nie wprowadza nas w jałowy pesymizm, lecz raczej niech potęguje troskę o to, by w chwili śmierci Bóg znalazł nas „godnymi siebie”. W tej perspektywie śmierć będzie dla nas radosnym momentem wejścia w ramiona Ojca.

Avatar

Author: ks. Marek Romańczyk SCJ

Share This Post On

Submit a Comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.