Słowo Boże dla rodziny. Tydzień V

„Marta rzekła do Jezusa: «Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł. Lecz i teraz wiem, że Bóg da Ci wszystko, o cokolwiek byś prosił Boga». Rzekł do niej Jezus: «Brat twój zmartwychwstanie». Rzekła Marta do Niego: «Wiem, że zmartwychwstanie w czasie zmartwychwstania w dniu ostatecznym». Rzekł do niej Jezus: «Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?» Odpowiedziała Mu: «Tak, Panie! Ja mocno wierzę, żeś Ty jest Mesjasz, Syn Boży, który miał przyjść na świat»”.
J 11,21-27

W listopadowe dni przywołujemy w pamięci zmarłych. W ich gronie są także osoby bardzo nam bliskie. Praktycznie w każdej rodzinie jest ktoś „po tamtej stronie”. Przemierzając cmentarne aleje, przypominamy sobie ich twarze, wypowiadane słowa i wspominamy różne zdarzenia z ich życia. Niejednokrotnie na nowo odżywają uczucia, które nas z nimi łączyły. W wielu wypadkach kierujemy w stronę Boga pełne bólu pytanie: dlaczego zabrał nam żonę, dziecko, brata czy przyjaciela?

Pytania te pozostałyby bez odpowiedzi, gdyby nie nasza wiara. To ona rzuca jasne światło na problem ludzkiego życia i jego przemijalności. W perspektywie wiary odkrywamy, że życie na ziemi jest jedynie etapem na drodze do życia wiecznego w niebie. Teraz doświadczamy choroby, niepowodzenia, cierpienia i zła. Po śmierci natomiast czeka nas życie w szczęściu, które nie będzie miało końca. Spotkamy się z tymi, którzy już od nas odeszli. Takie zapewnienie pozostawił nam Jezus Chrystus w swojej Ewangelii. I to On właśnie jest gwarantem szczęścia, którego oczekujemy. Aby to szczęście stało się naszym udziałem, potrzeba z naszej strony wiary w Chrystusa i konsekwentnego wprowadzenia w życie tego, co wynika z Jego nauki.

W kontekście rozłąki z naszymi bliskimi, spowodowanej śmiercią, a także w perspektywie naszego rozstania z wszystkim, co ziemskie, zasadnicze znaczenie mają słowa, które wypowiedział Jezus do Marty opłakującej śmierć swego brata Łazarza: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem, kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki” (J 11,25-26).

Odwiedzając groby naszych bliskich, gdy czasem w naszym oku zakręci się łza, a serce ściśnie ból wspomnień związanych ze zmarłymi, miejmy w pamięci Jezusowe słowa. Z pewnością wniosą one w nasze serca nadzieję na ponowne spotkanie się z tymi, którzy nas opuścili. Słowa te nadadzą też sens naszym ziemskim zmaganiom o świętość życia, która otwiera bramy nieba.

Avatar

Author: ks. Marek Romańczyk SCJ

Share This Post On

Submit a Comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.