Serce dobre
Niektórzy sądzą, że mają dobre serce, bo martwią się o głodujące dzieci w Afryce (którym nigdy nie pomogą) lub dlatego, że troszczą się o los zwierząt albo o ochronę środowiska naturalnego. Są to oznaki wrażliwości serca, ale z pewnością serce dobre mierzy się znacznie bardziej wymagającymi kryteriami. Człowiek, który jedynie toleruje ludzi albo który odnosi się życzliwie tylko do tych, od których sam doznaje życzliwości, może żyć w zgodzie z innymi, ale to jeszcze nie znaczy, że ma dobre serce.
Serce dobre ma ten, kto kocha w sposób bezinteresowny, wierny i ofiarny. Bóg stworzył człowieka z miłości i dlatego miłość jest kluczem do zrozumienia najgłębszych pragnień jego serca. Poza miłością nasze życie staje się niezrozumiałe i nieludzkie. Pod wpływem miłości człowiek staje się tak mocny i dojrzały, że zaskakuje nie tylko innych ludzi, ale nawet samego siebie.
Żyjemy w cywilizacji, która często myli miłość z jej karykaturami. W konsekwencji mnóstwo osób przeżywa wiele rozczarowań i cierpień. Dojrzała miłość wymaga nie tylko dobroci, lecz także inteligencji i mądrości. To najbardziej skomplikowane zachowanie, na jakie może się zdobyć człowiek. Krzywdzić siebie i innych potrafi każdy z nas. Kochać wiernie i mądrze potrafią, niestety, tylko nieliczni ludzie dobrego serca. Mądra i wierna miłość ma wyłącznie jedno „ograniczenie”: nie może nikogo skrzywdzić. Taka miłość zdumiewa i zaskakuje. Daje siłę, by iść drogą świętości, którą wskazuje mądrość.
Dobroć i mądrość to dwa oblicza tej samej rzeczywistości. Najbardziej porażający przejaw braku mądrości to inteligentny egoista. Mądrość bowiem to korzystanie z inteligencji, wiedzy i wykształcenia wyłącznie w jednym celu: by kochać. Człowiek mądry rozumie, że bezinteresowna i dojrzała miłość nie jest naiwnym poświęceniem, lecz zyskiem. Rozumie też, że ci, których kocha, nie mają prawa go krzywdzić. Mądrość pozwala odróżnić miłość od naiwności. Serce dobre nie jest zatem nigdy sercem naiwnym.
Każdy z nas chce być szczęśliwy i radosny. Do szczęścia potrzebujemy wielu rzeczy i umiejętności. Jednak tym, co decyduje o naszym losie, jest doświadczenie miłości. Ludzie, którzy nie czują się przez nikogo kochani i nie uczą się kochać, stają się agresywni i okrutni nawet wobec samych siebie.
Gdy nie ma nikogo, kto troszczy się o nas, komu na nas zależy, kto cieszy się nami, wtedy nasze życie traci sens. Wtedy wpadamy w rozpacz. Wtedy nie mamy siły, by normalnie się uczyć i pracować, by stawiać sobie mądre wymagania, by ocalić swoje wielkie marzenia i aspiracje, by przygotować sobie szczęśliwą przyszłość.
Miłość jest nam potrzebna do życia tak samo jak pokarm i tlen. Jednak każdy z nas doświadcza tego, że nawet najbliższe osoby czasami nie potrafią nas zrozumieć i kochać. Innym razem sami zadajemy ból tym, których szczerze chcemy kochać. W takich chwilach pojawia się zwątpienie, czy miłość istnieje i czy można na niej zbudować ludzkie życie. Zadajemy sobie pytanie: czy warto mieć serce dobre, które kocha?
Ze względu na te pytania i wątpliwości miłość kojarzy mi się nieraz z UFO. W obu bowiem przypadkach mamy do czynienia z tajemnicą, która nas fascynuje i niepokoi. Czujemy, że miłość krąży – na podobieństwo nieznanych obiektów latających – w nas i wokół nas. Jednak trudno jest nam ją zidentyfikować. Zdarza się, że bierzemy za miłość coś, co w rzeczywistości nie jest miłością, lecz jedynie nastrojem, popędem czy pożądaniem.
Część ludzi uważa, że miłość – tak jak UFO – w ogóle nie istnieje, że jest ona jedynie wyrazem naszych dziecięcych marzeń i naiwności. Takie przekonanie pojawia się zwykle w obliczu bolesnej krzywdy, w obliczu odrzucenia czy upokorzenia.
Na szczęście są ludzie, którzy własnym życiem świadczą o tym, że miłość istnieje, że oni ją spotkali i pokochali. Ci ludzie są szczęśliwi nawet wtedy, gdy brakuje im pieniędzy, gdy nie mają modnych ubrań czy gdy spotykają ich poważne trudności życiowe.
Człowiek dobrego serca wie, że najlepsze serce ma Jezus Chrystus – Bóg, który z miłości do nas stał się człowiekiem. Dobroć tego Serca była wręcz widzialna poprzez Jego obecność, pracowitość i czułość. Serce Jezusa jest tak dobre, że wolał On raczej umrzeć na krzyżu niż przestać nas kochać. Postanowił też pozostać z nami w Eucharystii, żebyśmy mogli się karmić Jego dobrym Sercem i dosłownie jeść Jego miłość.
Człowiek dobrego serca potrafi – na wzór Jezusa – kochać wszystkich ludzi. Także tych, którzy nie kochają nawet samych siebie. Człowiek dobrego serca wsłuchuje się w pragnienia innych ludzi i znajduje radość w byciu dla nich darem, bo taki sposób życia przynosi radość, której nie przyniesie nam nic poza miłością.