Mają Mojżesza i Proroków…

 

„Jezus powiedział do faryzeuszów: «Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień świetnie się bawił. U bramy jego pałacu leżał żebrak okryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza; nadto i psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany.
Gdy w Otchłani, pogrążony w mękach, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: ‘Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i poślij Łazarza; niech koniec swego palca umoczy w wodzie i ochłodzi mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu‘. Lecz Abraham odrzekł: ’Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz przeciwnie, niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A prócz tego między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd do nas się przedostać‘. Tamten rzekł: ’Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich przestrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki‘. Lecz Abraham odparł: ’Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają‘. Tamten odrzekł: ’Nie, ojcze Abrahamie, lecz gdyby kto z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą‘. Odpowiedział mu: ’Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą’»”.

Łk 16,19-31

 

lectio

Do kogo kierował swe nauczanie Jezus? Do kogo adresowane były słowa Ewangelii – Dobrej Nowiny? Kim byli słuchacze Mistrza z Nazaretu? Kiedy, szukając odpowiedzi na te pytania, otwieramy Ewangelię wg św. Łukasza, pośród słuchaczy Jezusa spotykamy bardzo różnych ludzi. Są wśród nich Jego sąsiedzi z Nazaretu i mieszkańcy Galilei, rybacy znad Jeziora Genezaret oraz uczeni w Piśmie. Piętnasty rozdział Ewangelii wg św. Łukasza rozpoczyna się od wzmianki o celnikach i grzesznikach, którzy zbliżają się, by słuchać Mistrza, a w rozdziale szesnastym ewangelista informuje nas, że Jezus do swoich uczniów kieruje przypowieść o nieuczciwym rządcy. Nauczanie adresowane do uczniów przerwane jest krótką dygresją, kiedy Jezus zwraca się do słuchających Go faryzeuszów. Zadziwiać może to szerokie spektrum słuchaczy. Nauczyciel wydaje się kierować słowo do każdego, „kto ma uszy do słuchania” (zob. Łk 8,8). Jednocześnie św. Łukasz zwraca uwagę, że pośród słuchaczy Jezusa byli również tacy, którzy słuchali Jego słów, a jednocześnie „drwili sobie z Niego” (Łk 16,14). Rozpoczynając lekturę słowa, prośmy o łaskę słuchania – wytrwałego i uważnego słuchania Słowa – aby w naszym słuchaniu nie pojawił się nigdy choćby cień drwiny z Jezusa i Jego nauczania.

meditatio

Faryzeusze, obok saduceuszów, esseńczyków czy zelotów, byli jednym ze stronnictw religijno-politycznych, które istniały w łonie Judaizmu w I wieku. Choć pozostawali w opozycji do kapłańskiej arystokracji saduceuszów, to właśnie oni, faryzeusze, uważani byli za ekspertów w dziedzinie interpretacji Pisma Świętego – spisanego słowa Bożego. W dzisiejszym języku słowo „faryzeusz” kojarzy się jednoznacznie z fałszem i obłudą. Czytając Nowy Testament, warto jednak pamiętać, że Jezus bardzo często prowadzi dialog właśnie z faryzeuszami. I choć niejednokrotnie kieruje pod ich adresem bardzo surowe słowa, to jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że widzi w nich ludzi, którym nieobce są sprawy duchowe, którzy być może gubią się w zawiłościach interpretacji Bożego słowa i być może nie zawsze potrafią stosować słowa w praktyce, ale którzy nie przestają go słuchać i rozważać.

To właśnie do faryzeuszów kieruje Jezus opowiadanie o bogaczu, którego imienia Łukasz nie podaje, i żebraku, który nosi imię Łazarz (hebr. Eliezer, tzn. „mój Bóg jest pomocą”). Opowieść zbudowana jest na radykalnym kontraście pomiędzy dwoma bohaterami. Różni ich dokładnie wszystko: jeden jest bogaty – drugi biedny, jeden okryty jest purpurą i bisiorem – drugi okryty wrzodami, jeden co dzień świetnie się bawi – drugi pragnie nasycić swój głód odpadkami ze stołu, jeden umiera i zostaje pogrzebany – drugi, choć również umiera, niesiony jest przez aniołów, jeden w otchłani cierpi męki i doświadcza pragnienia w ogniu – drugi zażywa szczęścia na łonie Abrahama. Plastycznym obrazem tego kontrastu jest przepaść, która zionie pomiędzy jednym a drugim, „tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd do nas się przedostać” (Łk 16,26). Na pierwszy rzut oka przypowieść zdaje się zawierać ostrzeżenie, by słuchacze nie byli jak ów bogacz, który nie umiał okazać serca żebrakowi. Ale los bogacza w opowiadaniu Jezusa został już przypieczętowany i nie może ulec zmianie. Tymi, którzy mogą się zmienić są jego bracia. To dlatego bogacz prosi: „Ojcze Abrahamie, poślij Łazarza do domu mojego ojca! Mam bowiem pięciu braci: niech ich przestrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki” (Łk 16,27-28). Na co Abraham odpowiada: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” (16,29). Wyrażenie „Mojżesz i Prorocy” wskazuje na Pismo Święte, a dokładnie na dwie spośród trzech części żydowskiego kanonu biblijnego: Prawo (przypisywane Mojżeszowi) oraz Proroków (wyrażenie to obok ksiąg prorockich wskazuje również na księgi historyczne Starego Testamentu). Bracia bogacza mają w ręku Prawo i Proroków – jako drogowskaz, który – jeśli tylko zechcą – poprowadzi ich w kierunku szczęścia.

Dlaczego właśnie taką przypowieść skierował Jezus do swoich słuchaczy? Charakteryzując faryzeuszów w czytanej perykopie, Łukasz wspomina, że byli oni „chciwi na grosz” (Łk 16,14). Używa przy tym greckiego słowa φιλάργυρος. Rzeczownik ten jest złożeniem słów: φιλέω, „kochać” i ὁ ἄργυρος, „srebro, srebrny pieniądz”. Wspomina ponadto, że faryzeusze ἐξεμυκτήριζον, „wyśmiewali” Jezusa czy też „szydzili” z Niego (Łukasz użyje tego słowa jeszcze raz w identycznej formie, opisując zachowanie członków Wysokiej Rady wobec wiszącego na krzyżu Jezusa). Ten negatywny obraz faryzeuszów wydaje się być typowy dla Łukaszowej Ewangelii. Wydaje się on mocno kontrastować z tym, co powiedzieliśmy wyżej o faryzeuszach, jako ludziach, którym nieobce były sprawy duchowe i słuchających Bożego słowa. Być może jednak właśnie tutaj ukryty jest sens naszej perykopy: znający pisma, a jednocześnie zakochani w srebrze faryzeusze są jak bracia bogacza – mają Mojżesza i Proroków – jeśli jednak „ich nie słuchają”, jeśli nie nauczą się czytać ich tekstów, jeśli nie wyciągną praktycznych wniosków z tej lektury, „to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą” (Łk 16,31).

 

oratio

Naucz nas, Panie, czytać i rozumieć Twoje słowo, naucz nas czytać i być posłusznymi Twemu słowu, naucz nas czytać i żyć Twoim słowem.

 

contemplatio

Faryzeusze, do których Jezus kieruje swe słowo w perykopie z Łukaszowej Ewangelii są ekspertami w dziedzinie Pisma Świętego, „mają Mojżesza i Proroków”, a jednocześnie szydzą z Jezusa, nie rozumiejąc Jego słowa i nie przyjmując Jego nauczania. Być może tajemnica tego niezwykłego paradoksu ukryta jest w greckim określeniu φιλάργυροι, „zakochani w srebrze”. Być może tajemnicę tę nieco innymi słowami próbował wyrazić św. Jan, kiedy pisał: „Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie! Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca” (1 J 2,15). A jaka miłość jest we mnie…?

Avatar

Author: ks. Krzysztof Napora SCJ

Sercanin. Od roku 2012 pracownik naukowo-dydaktyczny Instytutu Nauk Biblijnych KUL. Asystent przy katedrze Ksiąg historycznych i dydaktycznych. Po reorganizacji Instytutu jest asystentem w Katedrze filologii biblijnej i literatury międzytestamentalnej. Ponadto jest wykładowcą Starego Testamentu w Wyższym Seminarium Misyjnym Księży Sercanów w Stadnikach. Jest członkiem Society of Biblical Literature, Stowarzyszenia Biblistów Polskich oraz Polskiego Towarzystwa Teologicznego. W wolnych chwilach lubi czytać literaturę piękną, zwłaszcza dzieła Norwida.

Share This Post On

Submit a Comment

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.