audycja: Polska Misja Medyczna
Lut03

audycja: Polska Misja Medyczna

Wystarczą trzy dolary, aby uciekający przed wojną człowiek otrzymał podstawową opiekę medyczną.
Jak funkcjonują przepełnione szpitale i obozy dla uchodźców? Czy cierpiący z powodu wojny mają jeszcze nadzieję na zakończenie konfliktu?

Bezdomni i wykluczeni też są ludźmi
Lut01

Bezdomni i wykluczeni też są ludźmi

W Polsce jest około 600 placówek noclegowych, z możliwością przyjęcia ponad 26 tys. osób. To nadal za mało. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej opublikowało raport zawierający dane z ogólnopolskiego liczenia osób bezdomnych, które odbyło się na początku 2015 roku. Według tego dokumentu liczba bezdomnych przekroczyła 36 tys. osób. To dane oficjalne. Do ilu osób nie udało się dotrzeć? Tego się nie dowiemy. Sami organizatorzy tej akcji przyznali, że nie jest to możliwe.

Jezus mówi: „Pójdź za Mną”
Sty30

Jezus mówi: „Pójdź za Mną”

Spacerując brzegiem jeziora, Jezus dostrzega dwóch rybaków zarzucających sieci. Opis Mateusza wydaje się sugerować przypadkowość tego spotkania. Ewangelista nie mówi, że Jezus udał się nad brzeg jeziora, by spotkać nad nim rybaków, których mógłby powołać na swoich uczniów. Przechadza się On brzegiem jeziora, jak się wydaje, bez wyraźnego celu. I dopiero widok pracy rybaków być może podsuwa Mu myśl o potencjalnych uczniach.

Diagnostyka preimplantacyjna
Sty25

Diagnostyka preimplantacyjna

Diagnostyka preimplantacyjna nie jest metodą leczenia. Ma ona za zadanie stwierdzić, czy dane dziecko powstałe z metody in vitro jest zdrowe, czy też ma jakieś wady genetyczne. Chore dzieci są uśmiercane, a zdrowym pozwala się żyć. Metoda ta jest wyrazem mentalności utylitarystycznej, która uzależnia istnienie człowieka od jego kondycji genetycznej.

Kontemplować Serce Chrystusa i całkowicie Jemu się poświęcić
Sty23

Kontemplować Serce Chrystusa i całkowicie Jemu się poświęcić

Historyczna waga przebicia boku Chrystusa jest potwierdzona przez wyjątkową podniosłość języka użytego przez św. Jana, gdy mówi jak pod przysięgą: „Zaświadczył to ten, który widział, a świadectwo jego jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy wierzyli” (J 19,35). Dla apostoła to najważniejszy moment męki Chrystusa i przedmiot kontemplacji

W poszukiwaniu tego, co najbardziej ludzkie
Sty18

W poszukiwaniu tego, co najbardziej ludzkie

Człowiek dzisiejszy żyje zupełnie inaczej niż kiedyś. „Inaczej” oznacza wielki pozytywny postęp, ale i wielkie obawy. Dotyczy ono zatem również tego, „jak” i w ogóle „czy” będzie on żył w przyszłości. Ludzkość ma coraz większe oczekiwania. Życie człowieka staje się coraz szybsze i wygodniejsze. Najwyraźniej zauważają to mieszkańcy dużych miast, metropolii naszego globu. I nie ma tutaj co narzekać czy obrażać się, że postęp wyznacza nowe standardy.

Oto prawdziwy Człowiek
Sty16

Oto prawdziwy Człowiek

Jako prawdziwy człowiek, z krwi i kości, podatny na cierpienie i ludzkie zranienia, Jezus przyjmie na siebie dalsze cierpienia drogi krzyżowej, przybicia do krzyża i konania aż po śmierć. Tylko będąc prawdziwym człowiekiem, mógł też prawdziwie cierpieć dla naszego zbawienia.

audycja: Wspólnota Sant’Egidio
Sty13

audycja: Wspólnota Sant’Egidio

Początki wspólnoty Sant’Egidio sięgają 1968 roku. Dziś jej członków można spotkać w 70 krajach, w tym także w Polsce.
O tym, ile kobiet jest potrzebnych, by znaleźć buty dla bezdomnej panny młodej i ilu rąk trzeba, by ugotować 20 litrów zupy, opowiedzą moi dzisiejsi Goście: Anna i Karol Wilczyńscy ze wspólnoty św. Idziego.

 Miłosierdzie ma kształt chleba
Sty11

 Miłosierdzie ma kształt chleba

Według mnie najtrudniejszym, a jednocześnie najpiękniejszym uczynkiem miłosierdzia jest uczynek: nagich przyodziać. Choć może nie w dosłownym znaczeniu. Nagość kojarzy się ze wstydem. Kiedy okrywamy nagość, wstyd znika. Są jednak przeróżne płaszczyzny naszego życia, które przepełnione są tym uczuciem. Wstydzimy się siebie, swoich decyzji, historii, sytuacji, zranień, grzechów – tego kim i jacy jesteśmy.

Brat Albert jako święty Serca Jezusowego?
Sty09

Brat Albert jako święty Serca Jezusowego?

Adam Chmielowski w maju 1864 roku rozpoczął w Paryżu kurację po amputacji nogi i studia malarskie, jednak już w 1865 roku na skutek amnestii mógł wrócić do kraju, z którego uciekał jako powstaniec styczniowy. Ojciec Dehon był tam także w tym samym roku, bo 2 kwietnia obronił swój doktorat z prawa cywilnego, Następnie odbył podróż do Belgii i Holandii.